Dzień 5, Covidoki. Zapiski umiarkowanej optymistki (Kreską i Słowem)
Druga gwiazda na prawo, i prosto, aż do poranka…. Po trosze, czuję się w obecnej sytuacji, jak Piotruś Pan w królestwie Nibylandii. Tylko ja tutaj nie mogę schować się przed szaleństwem i wynaturzeniem dorosłych. Ba! Sama jestem dorosła aż…