13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce stan wojenny. Niezgodny z Konstytucją PRL reżim zawieszony 31 grudnia 1982 roku, został zniesiony 22 lipca 1983 roku.
Ze względu na tę rocznicę dzisiaj przedstawiam wiersze tematycznie związane z Ojczyzną:
– pierwszy ze stanu wojennego;
– drugi napisany w hołdzie żołnierzom Armii Krajowej;
– trzeci poświęcony mojemu Ojcu – Marianowi Adamowi Suszkowi (13. 05. 1927- 3. 01. 1964) ps. „Leszczyna”, „Kim”, „Cichy” „Andrzej Niedzielski”, napisany 3 stycznia 1996 roku w 32. rocznicę śmierci;
– dwa kolejne zostały zamieszczone w bibliofilskiej książce Coraz Ciebie mniej przygotowanej przez Henryka Wójcika (Kanada) i Piotra Mordela (Niemcy), wydanej 2014 roku przez Mordellus Press (Berlin-Toronto). Edycja, ze względu na nakład 33 egzemplarzy, jest niemal niedostępna, a wiersze są publikowane w internecie po raz pierwszy.
**Rozmowa z papierowym motylem**
Cóż ci powiedzieć o wolności?
Jestem bezskrzydłym ptakiem
Moje skrzydła odrastają we śnie
Lecz świt swym ciosem je odcina
Nie pytaj mnie o wolność
Ja za murem czerwonego dnia
Wśród Jego obyczajów i ich logiki
W klatce słabego ciała
w labiryncie krzywych prawd
Lecz ja ci powiem co to wolność
To jest tęsknota niespełnienie
Ja ci pokażę czym jest wolność
Rozwieram dłonie…leć!
**Idą...**
z mroków historii z głębi dziejów
We krwi naszej ich krew krąży
Chrzęst zbroi świst kul galop koni
Maszerują cicho niby cienie…
Tutaj gdzie szum starych drzew i miejsce jedyne
– chociaż to jest tylko mały skrawek Ziemi
Wojenko wojenko cóżeś ty za pani…
Czy twoje oblicze nie jest czaszką nagą
a oczodoły nędzą otchłanią rozpaczy?
Twoim to dziełem smutne korowody cieni
i białe plamy mogił udeptanych w lasach
Stańcie w swym tańcu narodowym bohaterowie
zawsze wierni odpocznijcie Dom ocalał
chociaż w ogrodzie tamtych drzew już nie ma
Siądźcie z nami do uroczystej Wigilii
Dzisiaj pod orłem białym – znów w koronie –
w spokojny wieczór grudniowy ognik pamięci
dla was płonie Dla was nakrycie jest przy stole
Duchu polskości – jeśli jeszcze jesteś – bądź z nami
**Ojcu w trzydziestą drugą rocznicę śmierci**
I cóż Ci dała ta wielka Matka
Którą darzyłeś miłością absolutną?
W żelaznym uścisku kołysała do snu
Napoiła krwią strachem
Bólem nakarmiła
Wypieściła prądem i obcęgami paznokcie
Zakwitła żółtym kwiatem goryczy w sercu
Piętnem naznaczyła oczy myśli ciało
Raną moja pamięć po Tobie
**Demakijaż **
Szukałam Ciebie w dumie honorze i pieśni
dawnej
szary horyzont spowijały mgły
Szukałam Ciebie w ramionach wichru
w skarlałym słowie
przemalowanym ptaku
Suche dnie łuskałam jak groch
głucho dudniły
Szukałam Ciebie i czkałam
aż dom wymiotą
i w progi Twoje wstąpię uroczyście
Ale ty we mnie byłaś
ukryta jak smuga dymu w korytarzach żył
Chciałam abyś się urealniła
nadała sens
tęsknocie łzom
Wyjęli Ciebie jak mumię z trumny
Z bandaży odkurzoną po ulicach wlekli
Krzyczeli żeś wolna
moja
Ty we mnie jeszcze byłaś
nitkowata jak tętno
Dzisiaj Twój sztandar jak głowę na pal wbitą
wyblakłe oczodoły i pierś wychudłą
obnoszą
Mówią żeś żywa
dostojna bogatsza
A mnie
biało-czerwona szminka
z Twoich ust
codziennie spływa
w demakijażu
**xxx**
Kiedy myślę – Ojczyzna
stają ułani w szeregu
las zielenieje po horyzont
przemykają błękitne cienie – więcej ich niż drzew
faluje zboże w lekkim uniesieniu
kleksy maków w krwawe jeziora rosną
i rozczochrane konary rosochatych wierzb
kłują niebo
Kiedy myślę – Polska
kraczą wrony
i palec kładzie się na ustach
Ciiiii……………..
Nie płacz więcej